Jak już wiecie jedno wesele za mną a za niecałe dwa tygodnie szykuje się drugie. Tym razem będziemy się bawić także na poprawinach. Postanowiłam dać sobie spokój z bieganiem po sklepach na ostatnią chwilę i wyciągnąć z szafy moją sukienkę dla księżniczki. Co prawda moja wersja będzie trochę podstarzała, ale trudno... najwyżej będę atrakcją imprezy. Muszę jeszcze tylko dokupić jakieś bolerko bo nie lubię mieć odkrytych ramion. Na drugi dzień założę koralową sukienkę, którą kupiłam na poprzednie wesele. Po przejściu wszystkich sklepów w okolicznych miastach stwierdzam, że wszystko szyją na jeden wzór i trudno jest cokolwiek wybrać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Szukaj
Obserwatorzy
Formularz kontaktowy
Archiwum bloga
Translate
Popularne Posty
-
Moja grzywka już właściwie nie powinna się tak nazywać. Nie jest wystarczająco długa, żeby ją związać w kitkę, ale nie nadaje się do zrob...
-
Odwieczny problem większość blogerów to kradzież zdjęć, na szczęście google może nam pomóc w sprawdzeniu czy nasze fotografie nie są w...
-
Z tego co pamiętam to chyba jeszcze nigdy nie odważyłam się napisać o tym na blogu. Niestety od wielu lat jestem z panią fobią społecz...
-
Tak moje włosy wyglądały kilka miesięcy temu. Moja podróż do wymarzonych włosów jeszcze się nie skończyła. Teraz jestem na etapie zap...
-
Witajcie. Oczywiście to nic dziwnego, że nie wytrzymałam kolejnego tygodnia z tym fatalnym kolorem, który możecie zobaczyć po prawej str...
bardzo podobają mi się buty, obcas akurat dla mnie-nie za wysoki:) ps. nie martw się moda na retro wraca, odpowiednia fryzura i na pewno efekt będzie fajny;)
OdpowiedzUsuńmasz rację, także mam wrazęnie że w każdym sklepie wszytsko jest do siebie tak podobne, ze aż boli brak kreatywnosci
OdpowiedzUsuńale ta pierwsza sukienka jest przepiękna! i druga też, chociaż ja to muszę mieć coś za kolana, bo lepiej się moimi nogami nie chwalić ;)
OdpowiedzUsuńOj nawet nie wiesz jak ja nie lubię swoich kolan. Inne dziewczyny to mają takie fajne zgrabne wystające kolanka a u mnie są dwa placki. :/
UsuńTa zielona sukienka właśnie jest za kolano więc mogę się zamaskować.
Mam taką samą sukienkę jak ta na zdjęciu nr 1, tylko wersję róż. Miałam ją założoną na swoich poprawinach. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzabrałabym Ci tą księżniczkową, jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńa tam podstarzała, piękna jest! długo polowałam na sukienkę w kolorze butelkowej zieleni (głównie przed studniówką), a zawsze kończyło się na innych kolorach ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, bardzo księżniczkowa i bardzo urocza. Marudzisz, że podstarzała - vintage jest w modzie ;P
OdpowiedzUsuńja jestem fanką sukienki nr 2, bo jest prostrza i ma bardziej mój krój ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe sukienki! Bardzo mi się podobają :) Napisałam do Ciebie email :)
OdpowiedzUsuńObie cudowne:)
OdpowiedzUsuńPiękne sukienki, ale, choć pierwsza jest iście bajkowa, zachwyciła mnie druga- właśnie przez kolorek. :)
OdpowiedzUsuńI świetne buty, nie za wysoki obcas, w sam raz na wesele.
Miłej zabawy!
druga mi się bardziej podoba ;)
OdpowiedzUsuńmm bycie księżniczką to wielkie marzenie ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u nas na co dzień nie chodzi się w takich bajkowych sukienkach z gorsetami itd tak jak kiedyś lub na filmach tego typu ;D