Czy 30-stka coś zmienia?

pink roses | pink flowers | magic | różowa róża | różowe róże | lifestyle blog

Nie. Dziękuję za uwagę.

A tak na poważnie to ten rok zaczął się litaniami narzekań moich znajomych wydanych na świat w 1985r. Według wpisów na fejsbuniu dowiedziałam się, że po 30-stce wszystko niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zmieni się całkowicie. Radość znika, obcinasz włosy na krótko, częściej kupujesz wyposażenie domu niż sukienki, rano budzi cię stado rozwrzeszczanych dzieciaków a na osłodę pozostaje tylko kredyt we frankach. I jak tu żyć?

To, że na liczniku wybije ci 30-stka nie oznacza, że coś się zmieni. Życie będzie takim jakie go sobie sam/a stworzysz niezależnie od twojego wieku. Są ludzie, którzy swoje pasje odkrywają dopiero na emeryturze więc napotkasz jeszcze sporo niespodzianek po drodze. Nadal możesz szaleć, robić sobie tatuaże i farbować włosy na turkusowy kolor. Ludzie twierdzą, że to dziecinne i niepoważne? Co z tego? Spełniaj swoje oczekiwania a nie innych, bo wszystkim nie dogodzisz. Upadaj i podnoś się, ważne żeby pod koniec móc powiedzieć, że żyło się jak chciało.

Moja 30-stka już za niecałe dwa miesiące i jedyna rzecz, która się zmieni to fakt, że w tym roku zamierzam zjeść pół tortu sama i nikt mnie przed tym nie powstrzyma. :)

CONVERSATION

2 komentarzy:

  1. Najważniejsze, to czuć się z samą sobą dobrze. Wtedy każde urodziny, to będą tylko/aż urodziny. A zmiany przychodzą dość regularnie. ... i nie można brać do siebie tego, co mówią inni.
    Be positive! ;)

    i wszystkiego najlepszego, na potem! ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. O, ja też miałam kiedyś taki pomysł, by zjeść cały tort sama, łyżeczką, jak w filmie "Porter z hotelu Atlantic". No to kupiłam tort, wzięłam łyżeczką i (prawie) cały zjadłam. Cieszyłam się jak dziecko. Polecam, nie tylko na 30ste urodziny!

    OdpowiedzUsuń