Watch with me

Styczeń był miesiącem obfitującym w wiele wieczorów filmowych, ale niestety większość wybranych przez nas filmów okazała się klapą.

UPSIDE DOWN

Spodziewałam się pięknej romantycznej historii i nawet  mąż stwierdził, że specjalnie dla mnie postara się nie zasnąć. Niestety nie wytrwał w tym postanowieniu i wkrótce ja również zawitałam do sennej krainy mimo, że broniłam się jak tylko mogłam. Nuda i milion dziur w scenariuszu, szkoda klawiatury na szczegóły.

RODZINNE REWOLUCJE

Są takie dni kiedy potrzebuję się odmóżdżyć i właśnie w tym celu wybrałam tą komedię. Pan Sandler kojarzy mi się z kiepskimi filmami i żartami niskiej jakości. Tym razem jednak miło mnie zaskoczył i do końca śmiałam się jak norka. Moim ulubionym bohaterem jest Terry Crews znany chyba wszystkim z reklam Old Spice.

UPROWADZONA 3

Idealny na bezsenność, nawet mąż stwierdził, że tego nie da się oglądać a bardzo lubi filmy akcji. Twórcą wyszedł melodramat i to niskich lotów.

 

THE SALVATION

Film zapowiadał się całkiem nieźle, skusiła mnie obsada aktorska, ale niestety zawiodłam się. Western z serii sam wybiję pół miasta niestety do mnie nie przemawia. Spoiler alert! Jakim cudem facet, który najpierw pozwala obmacać swoją żonę a następnie jak ostatni głupek daje się wywalić z powozu (a ma idealny moment do strzału) nagle staje się super zabijaką?

THE MAZE RUNNER

Tak, tak i jeszcze raz tak. Już zakupiłam 2 części książek z tej serii. Jedno co musicie o mnie wiedzieć to fakt, że wprost nienawidzę najpierw oglądać ekranizacji książki a potem jej czytać. Premiera kolejnej części filmu odbędzie się na jesieni tego roku więc czas najwyższy zabrać się do lektury. Oczywiście w filmie jest masa niespójności, ale jestem gotowa to wybaczyć głównie ze względu na fajną obsadę aktorską. Jeśli podobały Wam się "Igrzyska śmierci' to myślę, że i w tym przypadku będziecie zadowoleni.

POMPEJE

Ok, przyznaję się bez bicia, że zdecydowałam się na oglądanie tego filmu ze względu na głównego bohatera. No i wcale nie chodzi mi tu o to, że przez część filmu lata półnagi. Ekhem... Gdyby nie on to po jakiś 10 minutach skończyłabym oglądanie tej niskich lotów produkcji. Efekty specjalne w tym filmie wołają o pomstę do nieba.

THE FALL

Dwie serie obejrzeliśmy w tydzień, mimo dość przewidywalnych dwóch ostatnich odcinków to serial jest jak najbardziej wart polecenia. W wielkim skrócie zdradzę Wam, że Gillian Anderson gra panią inspektor, która próbuje powstrzymać seryjnego mordercę. Jego postać jest dla mnie dość zaskakująca i oglądałam każdy odcinek z dużym zaciekawieniem. 

MIASTO 44
O ludzie! Tak kiepskiego filmu to dawno nie widziałam, już chyba wolę trafić na usypiacze. A tak się cieszyłam, że wreszcie obejrzę film bez Adamczyka, Karolaka i Szyca. Efekty specjalne i scenę sexu w slow motion przy dubstepie pozostawię bez komentarza. Biedronka swoimi histeriami powodowała u mnie podniesienie ciśnienia a nie często mi się to zdarza. Niektóre sceny sa wręcz śmieszne (Spoiler alert!), np. dziewczynę z dość bliska trafia czołg (lub odłamki) a ona nie dość, że jeszcze żyje to do tego rozmawia. Chyba żaden z twórców filmu nie pokusił się o sprawdzenie co zostaje z człowieka po takim zdarzeniu. Brak spójności, nuda i sielanka ludzi w okupowanej Warszawie. Nie polecam.