Pobojowisko w torebce i nowości

I stało się! Moja pomadka ochronna roztopiła mi się wczoraj w torebce. Opakowanie nic nie dało i musiałam prać biedactwo. Tak się wkurzyłam, że powędrowałam do pierwszej lepszej drogerii  i kupiłam mazidło w małej zakręcanej puszce. Mam nadzieję, że wytrzyma w upały i nie zrobi mi brzydkiej niespodzianki. Myślałam, że będzie pachnieć truskawkami a dopiero w domu doczytałam, że są to poziomki. Do mojej torby powędrował też cień z vipery w kolorze brązu. Jeszcze go nie używałam, ale mam nadzieję, że się polubimy.


CONVERSATION

5 komentarzy: